W piątek 6 maja w miasteczku Politechniki Rzeszowskiej przy studiu Radia Centrum, w ramach zawodów Red Bull Gravity Challenge, 16 drużyn rzuciło wyzwanie grawitacji. Za pomocą specjalnie stworzonych konstrukcji ekipy podjęły próbę bezpiecznego sprowadzenie jajka na ziemię tak, aby się nie rozbiło. Najlepsza okazała się drużyna o nieprzypadkowej nazwie „Szalona Kura”.
Poziom zawodów był bardzo wysoki, wszystkie konstrukcje zostały skrupulatnie przygotowane przez reprezentantów Politechniki. O tym, kto wygrał rzeszowską edycję Red Bull Gravity Challenge zadecydowało 3-osobowe jury, w którego skład wchodzili: Prorektor ds. kształcenia – Adam Marciniec, Michał Klimczyk – przewodniczący Samorządu Studenckiego Wydziału Budowy Maszyn i Lotnictwa oraz snowboardzista – Wojtek Gniazdo Pawlusiak. Jury przy ocenianiu studenckich ekip brało pod uwagę m.in. kreatywność konstrukcji, show przygotowany przez drużynę, a także stan jajka po „wylądowaniu”.
Szczególnie zapadł w pamięć występ drużyny „Pół helikoptery”, której konstrukcją było pół śmigła! Maszyna wykonała piękny lot, ale wylądowała niestety poza strefą lądowania. Ekipie „Egg Force One” bardzo zależało na udanym show, więc postanowili, że jeden z członków wystąpi w przebraniu kobiety. Jedną z ciekawszych konstrukcji stworzyła drużyna o nazwie „Byki Wojowniki”, jednak nie udało jej się wylądować w wyznaczonej strefie. Natomiast ich występ należał do ciekawszych podczas tego przystanku, ponieważ jeden z członków ekipy ział prawdziwym ogniem! Brawa za odwagę należą się drużynie trzech dziewczyn, których jak ich nazwa wskazuje – „Ceppelinki”, stworzyły ceppelina. Trzecie miejsce exequo zajęły teamy „Baby’s drop test” oraz „Falcon 0-om”. Pierwsza ekipa przygotowała nietypową konstrukcję – manekina Andrzeja. „Falcon 0-om” natomiast zadbali o show. Reprezentanci tej drużyny to studenci automatyki i robotyki przebrali się za kosmonautów.
Zwycięzcami piątkowego przystanku w Rzeszowie okazała się ekipa „Szalona Kura”, która zadbała nie tylko o świetny występ, ale także przygotowali ciekawą konstrukcję. Ich maszyna latająca została stworzona w drukarce 3D! Nazwa też nie była przypadkowa – w konstrukcję była wbudowana gdakająca kura! Członkowie drużyny „Szalona Kura” wygrali wycieczkę do flyspotu mieszczącego się
w Morach (koło Warszawy) lub nagrodę finansową w wysokości 1000 pln.