Fenomenalny koncert, wypełniony po brzegi klub Palladium, niezwykle żywiołowo reagujący fani – w takich okolicznościach Natalia Przybysz odebrała w sobotę, 19 marca, platynową płytę za znakomity album „Prąd”!
Czwarty materiał Natalii Przybysz miał premierę w listopadzie 2014 roku i dotarł do wysokiego siódmego miejsca na liście OLIS. Piosenki na nim zawarte znajdują się na przecięciu bluesa i soulu, gatunków bardzo bliskich artystce. Słychać w nich również echa polskiego rocka i bluesa lat 70. Natalia przyznawała, że punktem wyjścia do prac nad płytą „Prąd” było poprzednie wydawnictwo, z interpretacjami utworów Janis Joplin.
„Spotkanie z piosenkami Janis dało mi szansę doświadczenia żywiołu ognia, którego nie chcę już nigdy utracić. Zrozumiałam, że chcę śpiewać o trudnych stronach życia, że prawda ma moc. Piosenki, które teraz piszę są bardzo osobiste, czasem nawet dramatyczne, pisane pod wpływem silnych przeżyć i refleksji” – mówiła wokalistka.
Oprócz autorskich piosenek w zestawie znalazły się też utwory Czesława Niemena („Kwiaty ojczyste”) i Miry Kubasińskiej („Do kogo idziesz”). Płytę promowało 5 singli – Miód, Nazywam się niebo, Prąd, Nie jestem Twoją laleczką i Królowa śniegu. Clipy Miód oraz Nazywam się niebo zostały zrealizowane w fascynujących plenerach Szwecji a zdjęcia do teledysku Królowa śniegu powstały w surowym islandzkim klimacie.
Obecenie Natalia pracuje nad projektem Shy Albatross razem z Raphaelem Rogińskim – premiera zaplanowana jest na maj 2016.